Paradoks wieczorny.

Ludzie mieniący się racjonalistami twierdzą, że życie pozaziemskie w zasadzie nie ma prawa NIE istnieć [i formułują np. paradoks Fermiego]. Ale gdy tylko pojawi się ktoś twierdzący, że np. Nazca to dzieło kosmitów, płyta nagrobna z Palenque to wyobrażenie astronauty, czy że rząd USA ukrywa dowody na lądowanie pozaziemców… momentalnie rozlega się gremialny rechot i przed wysłuchaniem czy rozpoczęciem badań zaczyna się odsyłanie do czubków. Nie, bo nie. Ot, taki to „racjonalizm”…

Ogłoszenia parafialne.

Wskutek czegośtam [niepotrzebne skreślić, właściwe otoczyć obwódką] dotychczasowy rss udał się do Krainy Wiecznej Rekonfiguracji. Nowy dostępny jest pod malutkim, nierzucającym się w oczy przyciskiem po prawej. Prosimy o regulowanie odbiorników, o ile na sali są w ogóle jakieś odbiorniki.

Niech na całym świecie wojny, byle polski net spokojny.

Sprzedchwilowy przegląd portalowych brekin niusów.

Onet – Byli politycy PiS utworzyli nowy klub w sejmie. Jako „cover story” – „Polak w sieci nie wstydzi się niczego”, reportaż demaskujący. Korea na drugim miejscu w związku z panaobamowym ostrzeżeniem.
Interia – Kluzik zakłada klub. „Cover story” – Polacy wolą stare auta, reportaż demaskujący. Korea druga.
WP – zarówno „cover story”, jak i pierwszy nius poświęcone są Korei, jedyni sprawiedliwi w Sodomie.
Gazeta – „cover story” o zmianach w centrach miast, nius o Korei jako pierwszy, ale w wydzielonej sekcji wiadomości ze świata, która z definicji jest jako druga.

Oczywiście w innych okolicznościach przyrody spora część z tych portali będzie tropić wytrwale polską zaściankowość i brak szerszego spojrzenia na świat.

Z prac rządu PO / PSL.

Bezpieczeństwo energetyczne? Geopolityka? Zdrowy rozsądek? Ba! Zbieżność interesów polskich i unijnych?…

… etam. W trosce o poprawę bezpieczeństwa energetycznego Polski rozmawiamy o imporcie energii z Rosji. W sytuacji planów budowy własnej elektrowni jądrowej i budowanej za miedzą tej w Visagines na Litwie.

Z offu dochodzą zdyszane głosy ponanistów, poparcie dla rządu sięga już 45,936% i dalej rośnie.

Lekcja.

Korposzczekaczka podała przed momentem, że uczniowie w jakiejśtam szkole przeprowadzili prawybory. Wygrał ktośtam. Uczniowie są zadowoleni z prawyborów – podała korposzczekaczka – albowiem były one dla nich

lekcją demokracji

.

A tak konkretnie, to czego się na tej lekcji nauczyli? Wypełniania karty do głosowania?…

Ryzyko cytatnika.

Statystycznie rzecz biorąc istniało niebezpieczeństwo, że lubiąc zamieszczać różne przeróżne quotd-y, zostanę kiedyś moralnie zmuszony do zacytowania „Wybiórczej” i Żakowskiego. No i czas nadszedł, więc miejmy to już za sobą.

Po dwóch latach gospodarczej stagnacji polscy niepalący doświadczą irlandzkich i amerykańskich luksusów. Będą teraz mogli w zdrowej, higienicznej, miłej, bezdymnej atmosferze urzynać się w knajpach do nieprzytomności i zdrowo zasypiać, tuląc twarz w okazy zdrowej żywności, jak golonka z kapustą, flaki albo pyzy z mięsem. Będą mogli wśród wyziewów z kuchni bezdymnie – więc zdrowo – pochłaniać w restauracjach zupki, sosy oraz dania z proszku faszerowane syntetycznym zapachem, kolorem i smakiem. Będą zdrowo pracowali po 14 godzin w bezdymnych jednoprzestrzennych biurowcach. Będą się bezdymnie leczyli w szpitalach, gdzie co trzeci pacjent pada ofiarą błędu lub zakażenia. Będą się bezdymnie uczyli w wyższych szkołach wstydu. Będą sobie bezdymnie podróżowali w pociągach, które z żelazną konsekwencją unikają przyjeżdżania o czasie i wypoczywali na bezdymnej plaży nad morzem pełnym śmieci, alg oraz pałeczek tego i owego. Sto lat. Wszystkiego najlepszego. [Źródło, credits to daromar].

Wychodzi na to, że z racji bycia przeciwnikiem ograniczenia zakazu palenia jestem a) Jedynym Prawdziwym Libertarianinem wśród b) niepalących. Z libertariańskich blogów czytajcie tylko blogaska torero, uważajcie na tanie chińskie podróbki 😛