Zagadka.

Przechowywać w temperaturze otoczenia. [fragment nalepki na sosie czosnkowym Heinz]

A mnie interesuje co innego: gdzie w takim razie NIE można przechowywać tego sosu, oczywiście w dłuższym horyzoncie czasowym? Czyżby marketoidom od Heinza udało się niechcący obalić drugą zasadę termodynamiki?

Czołem, psychiczni!

Na wypadek, gdyby ktoś się jeszcze dzisiaj nie dowiedział: Wg WHO wegetarianizm to choroba psychiczna. Niosący pokój roślinożercy shaczyli pewnie z wściekłości strony WHO, bo nie mogę zweryfikować tej informacji u źródła, mharharharhar. Skoczył im poziom chlorofilu we krwi? 😛

Ciekawe, jak bardzo WHO straci teraz w oczach roślinożerców gwałtownie status organizacji naukowej, którym do niedawna chętnie podpierano się choćby przy okazji wykreślenia homoseksualizmu [nader flejmogenny link btw. :)] z tejże listy…

Inkąpetąs – część dziewiąta.

Wasz Szalejący Rekruter [TM] powraca! Jak zwykle, oczekujcie nieoczekiwanego! Marsz Imperialny prosz!

Parlando:
– Oooo, widzę, że pani wpisała tu „zdolności analityczne”…
– Taaak. W poprzedniej pracy strasznie się interesowałam liczbami. Jak się coś nie zgadzało, to potrafiłam siedzieć czasem nad tym parę godzin, żeby dojść, co jest nie tak!
– Świetnie. – odkryłem dzisiaj, że lekkie przekrzywienie głowy [mojej] budzi panikę. – A ile to będzie… no, na przykład… 36*37?
– Alecooouuuiieeeeeeeauaaaa!…

I upłynęły cztery miesiące, jak zwykle w takich przypadkach. Uwielbiam demaskować w ludziach powierzchowność ich zainteresowań, mharharhar.

* * *

– Eeee… – to wbrew pozorom ja. – Na czym polegała pani praca kuponistki?
– Ulotki rozdawałam, no.

To jest wtręt edukacyjny, „kuponist[k]a” zastąpił człowieka od dystrybucji ulotek. Dziękuję za uwagę.

* * *

Albo się starzeję się, albo wprost przeciwnie z młodzieńczą werwą wychodzę poza utarte schematy, albo te trzy obiecująco profesjonalne męskie CV same wpadły mi w łapy. Jeden napisał z Poznania, sam nie potrafił stwierdzić, czemu zgłosił się po robotę do Krakowa, skoro się tutaj nie wybiera. Drugi z żalem odmówił spotkania się w sprawie deklarowanego przezeń całego etatu, tłumacząc to studiami – tak, trwającymi również niespodziewanie w trakcie wysyłania przezeń aplikacji. Trzeci chciałby na cały etat i mu to konweniuje, ale chce mieć wolne wakacje, bo już ma ugadaną fuszkę i generalnie ortogonalne plany życiowe.

Z porannej prasóweczki.

Ferrari wyprzedziło Hummera z prawej. Ale potem Hummer wyprzedził Ferrari górą.

* * *

Jeżeli kobieta ochrzania swego męża, a on tego słucha z otwartą gębą, to jeszcze nie świadczy o tym, że on jest pantoflarz. Może to stare przyzwyczajenie artylerzysty.

* * *

– Twoja żona jest mistrzynią kobiecego MMA?
– Tak.
– Mówiła mi, że rzuciłeś picie.
– Wiem, mnie też już powiedziała.

QOTE.

The Italian tax authorities are now field testing a new system called ‘redditometro’, a database that automatically collects and analyzes taxpayers’ tax data vs. spending data based on automated collection of credit card and banking information. (…)
Preliminary results showed that a full 20% of Italian taxpayers will be initially flagged, much to the delight of agency director Attilio Befera. According to Befera, “We have €120 billion of tax evasion, and to cope with this emergency, we need to take emergency measures…” [src]