Z nieoficjalnego manuala emacsowego.

For example, typing C-u 6 C-k kills three lines. Yes, that’s three lines, not six. Remember that with kill-line, the text on the line and the newline are done separately. Not hard to get your head around, once you’ve used it a few times.

It’s elementary, my dear Watson, chciałoby się rzec. Szkoda mojego czasu na czytanie takich komunałów 😛

9 myśli w temacie “Z nieoficjalnego manuala emacsowego.

  1. Nie znasz się. Taka operacja jest wbrew pozorom bardzo ergonomiczna, bo gdybyś po usunięciu trzech linii chciał zostawić następną od nowej linii, nie będziesz musiał wciskać dodatkowo Entera 😛 Edit: eeee, coś mi się pochrzaniło… no cóż, na dyplom fanboja emacsowego to muszę jeszcze zapracować 😛

    Ale emacs mi się coraz bardziej podoba. Poważnie. Krew, pot i łzy – ale na końcu tego długiego, ciemnego tunelu zaczyna pojawiać się malutkie światełko. Tak, wiem, że to reflektory nadjeżdżającego pociągu, ale mimo wszystko wciąż mam nadzieję 😉

    Polubienie

  2. Torero, skoro zacząłeś się uczyć klawiszologii emacsa, to wyłącz sobie w X-ach obsługę C-A-Bksp, bo prędzej, czy później – gwarantuję! – wciśniesz to sobie. Boli… 😉
    A siedmiokrotne ^K usunie trzy linie i wyczyści czwartą. I ^K działa nie jak vimowe dd, tylko D – usuwa od pozycji kursora. Przecież to intuicyjne… 😉

    Polubienie

  3. Vim dla odmiany nie ma porządnego języka programowania… Pisanie w VimScriptcie przypomina raczej pisanie w sh niż w czymś normalnym… (tylko oczywiście jest ciut inaczej niż sh, więc znajomość sh na nic się przydaje). No i nie da się w Vimie ustawić nawigacji po s-wyrażeniach.

    Ja chce normalnego Emacsa! (czyli TextMate’a, ale z dużo większą ilością hooków na własne funkcje).

    Polubienie

  4. no tak różnica między kill-line a kill-whole-line 😉 zresztą z tego co widzę zmienili co nieco więc wpis jest nieaktualny 😉

    a wykopuję ten wpis bo zaciekawiło mnie jak się przygoda z emacsem zakończyła ?

    Polubienie

  5. Proza życia… w zasadzie to miałem go opanowanego nawet na tyle, żeby pracować prawie że normalnie, ale potem przyszła robota na przedwczoraj, a mi 10 minut za długo zeszło z guglaniem modułu do zdalnej pracy z plikami. A jakoś zaraz później znalazłem geany i chwilowo nic więcej nie jest mi potrzebne. Broni oczywiście nie składam i w najbliższym wolnym czasie zgłębię temat do końca 😛

    Polubienie

  6. hm, całkiem możliwe (jeśli używałeś jakąś nowszą wersję emacsa)
    że nie musiałeś nic dociągać, tzn.

    M-x info-apropos po czym wpisujesz np. „remote access” i gdzieś zaraz na początku dostajesz „remote file access”, „klikasz” (ja klikam enterem ;p) i przenosi Cię to rozdziału 22.14:

    You can refer to files on other machines using a special file name
    syntax:

    /HOST:FILENAME
    /USER@HOST:FILENAME
    /USER@HOST#PORT:FILENAME
    /METHOD:USER@HOST:FILENAME
    /METHOD:USER@HOST#PORT:FILENAME
    […]
    jeśli użycie apropos, info-apropos nie przynosi szybko rezultatów to wchodzisz na emacswiki i w przeciągu 5 minut znajdujesz tramp-mode i tym podobne.

    😉

    Polubienie

Dodaj komentarz