Yay!

Pan dozorca poluzował smycz:

„Dzień 1 lipca oznacza powrót na półki sklepowe krzywego ogórka i bulwiastej marchewki – oświadczyła unijna komisarz ds. rolnictwa Mariann Fischer Boel. – A mówiąc poważnie, to konkretny przykład działań na rzecz ukrócenia zbędnej biurokracji. Nie ma takiej potrzeby, aby tego typu sprawy były regulowane na poziomie UE. O wiele lepiej będzie, jeśli pozostawimy to podmiotom działającym na rynku”.

No ale nie popadajmy w szkodliwy dogmatyzm i zaślepienie ideologiczne, brak kontroli grozi wszak rozkalibrowaniem konwergencji:

Ostatecznie KE poszła na kompromis, zachowując standardy dla 10 kategorii owoców i warzyw, które w sumie stanowią 75 proc. rynku [podkr. torero].

Jak podają ostatnie badania opinii publicznej, poparcie dla idei europejskich i partii prointegracyjnych wzrosło w ostatnim miesiącu i wynosi 429,32%.

9 myśli w temacie “Yay!

  1. Hehe, PRL pełną gębą normalnie:
    „Nie ma takiej potrzeby, aby tego typu sprawy były regulowane na poziomie UE. O wiele lepiej będzie, jeśli pozostawimy to podmiotom działającym na rynku”.”

    😀

    Zakład że już ekipa Donka oddelegowuje odpowiednich ludzi by powołali do życia odpowiedni urząd? A chwilę po pierwszych bluzgach ze strony ludożerki i po pierwszych tłumaczeniach, że „łunia ełropejska kazali!” komisja Przyjazne Państwo niczym brygada RR ruszy na ratunek.

    Polubienie

  2. Nie wiem czemu mnie wpisało jako anonim.
    Dopiero zauważyłem drugie Twoje podreślenie dot. 75% rynku. O mamo, po co mi „aerobiczna szóstka Weidera” na brzuch, wystarczy lektura niusów z UE. 😀

    Co do prywatnej inicjatywy to przypomniał mi się fotoreportaż z Faktu albo SE sprzed roku czy coś. Prześledzili tam jeden dzień z życia spekulanta. Ta chciwa kreatura wstaje przed wschodem słońca, wali samochodem na giełdę gdzieś pod Warszawę, kupuje warzywa po 3 złote, wraca do Warszawy i sprzedaje na straganie na bazarze po 5! Dacie wiarę? Te same warzywa. I jak w tym kraju ma być dobrze? 😀

    Polubienie

  3. @Przemex
    spekulantami bym się nie martwił. Od tego jest podatek Belki, a jest szansa, że liberalny rząd jeszcze go troszkę podniesie.

    Natomiast te ogórki to troszkę problem. Wydaje mi się, że dla nie których może być ważne aby ogórek był w miarę prosty. Krzywe ogórki jakoś tak inaczej smakują 😉

    Polubienie

  4. Viroos, jaki podatek Belki, ja tu o spekulantach kupujących taniej a sprzedających drożej warzywa mówię. 😉 Ale tymi też się waaadza już zajęła, w Warszawie straż miejska glanuje stragany z truskawkami.

    Polubienie

  5. A tak bajdełej to krakowscy radni zmartwili się ostatnio, że taksówkarze „zarabiają kosztem pasażerów” i wprowadzili odgórnego maksa na taryfy. Czy WHO mogłoby ogłosić pandemię debilizmu?

    Polubienie

Dodaj komentarz