Kącik czytelniczy

Zakupione, przeczytane: Nocarz Magdaleny Kozak i Najgorszy Łysiaka [na ukończeniu].

* * *

Nocarz nie zawiódł, rekomendacje Grzędowicza i Ziemiańskiego okazały się być prawdziwe, a ich entuzjazm – niekoniecznie wynikający z kontraktu czy zawodowej solidarności. Tak naprawdę, ciężko jest Nocarza zakwalifikować do SF. Jeśli już, to raczej do nurtu wywodzącego się ze zmiany jednego czynnika rzeczywistości [w tym przypadku dopuszczenia istnienia wampirów i twórczego rozwinięcia konsekwencji opracowania przez człowieka sztucznej krwi] i opowiadającego na tej podstawie historię. A historia jest opowiedziana niezgorzej. Trochę zalatuje czystym thrillerem, ale i tak podobała się bardzo. Szykuje się druga część, mniam. 9/10.

* * *

ŁysiakNajgorszy to spowiedź umierającego Heldbauma z trylogii łotrzykowsko – heroicznej, zero fabuły, cała książka to coś na kształt wywiadu – rzeki, udzielonego dziennikarce polskiego pochodzenia. To konstrukcyjnie. A treściwie – historia najnowsza [powojenna], coś na kształt Salonu. Dochodzę do końca i jakoś nie mogę sobie wyrobić zdania na temat tej książki. W zasadzie nadaje się ona do oceny przez historyka, i to najwcześniej za parędziesiąt lat, gdyż niektórych teorii nie sposób zweryfikować bez pojęcia o np. realiach tajnych służb. Taki historiozoficzny Daeniken, tyle że dużo wiarygodniejszy od swojego pierwowzoru. Generalnie polecam, choć – jak wspomniałem – pisać o tej książce w sposób „polecam / nie polecam” to trochę tak, jakby oceniać „fajna / niefajna” np. teorię względności. Oczywiście po odrzuceniu panałysiakowych naleciałości typu utyskiwanie na rodzaj ludzki, niezbędna dawka komunałów, upajanie się własnym stylem, itede, itepe. Ale to są tylko didaskalia. Jedno wiem na pewno, do tez postawionych w książce wypadałoby się jakoś odnieść, ale ja jestem na to za cienki [subiektywnie i mało merytorycznie się przychylam, ale to tylko dlatego, że oszołomy spod znaku Łysiaka czy JKMa zbyt często w ostatecznym rozrachunku do tej pory miewały rację]. Może bractwo histmagowe dałoby radę, ktoś chętny?

3 myśli w temacie “Kącik czytelniczy

Dodaj komentarz