21 myśli w temacie “.

  1. Jakis koles z odległosci iluś tysięcy kilometrów się wymądrza bez znajomości historii, nie zgłębiając Rosyjskiej mentalności i myśląc, że ich logika jest zbliżona do reszty świata.
    Instytucja pożytecznego idioty wiecznie żywa.

    Polubienie

  2. O, znów jakiś gościnny występ. Jak na razie w przyciąganiu niezarejestrowanych mam w ostatnich dwóch linkowaniach skuteczność 100%.

    Ad meritum… no właśnie, ad meritum. Jakieś konkretne zarzuty?

    Polubienie

  3. Despite Western claims, it is highly unlikely Russia has yet moved heavy equipment and troop concentrations across the Ukraine border — because if they had, you’d for sure have seen pictures. Endless pictures of those troops and equipment on TV, morning, noon and night. You haven’t seen any pictures, so none likely exist, which means no Russian army troops or military armaments are yet in Ukraine.

    ROTFL.

    https://images.google.com/?q=proof%20of%20russian%20military%20involvement%20in%20ukraine
    http://en.wikipedia.org/wiki/2014%E2%80%9315RussianmilitaryinterventioninUkraine#DetailsofRussianinvolvement
    https://www.bellingcat.com/category/news/uk-and-europe/

    Polubienie

  4. Cichy, chyba pomyliłeś linki. Nie żebym przeglądał wszystkie obrazki, ale szukam tych breedlove’owskich „well over a thousand combat vehicles” i jakoś nie mogę znaleźć. Pomożesz?

    Na temat MH17 prawdę mówiąc mało wiem, żeby polemizować.

    Polubienie

  5. Wydawało mi się że to Rosja siłowo odbiera kawałki terenu sąsiadom (Gruzja, Krym, Donbas) a nie odwrotnie ale może się mylę. Nie oglądałem Russia Today.

    Nikt przy zdrowych zmysłach nie uwierzy, że ktokolwiek zaatakuje państwo mające największą ilość nuków, zwłasza NATO z jego piątą kolumną – Włochy, Francja, Węgry, Słowacja (Od zawsze lubili kolaborować z agresorami). Śpiewki o nie prowokowaniu agresji już też słyszeliśmy kilkadziesiąt lat temu. Kto jak kto ale obywatel tego kawałka świata stawiajac takie teorie jest albo ignorantem albo trollem.

    Polubienie

  6. @mrt:

    Nie oglądałem Russia Today.

    Ja też nie… widać Irak [z gadką o WMD], Afganistan, Panamę, Nikaraguę i parę innych musiałem widzieć gdzieś indziej. Zaraza, no.

    Nikt przy zdrowych zmysłach nie uwierzy, że ktokolwiek zaatakuje państwo mające największą ilość nuków, zwłasza NATO

    Powyższe funkcjonuje zdaje się w sztuce erystyki pod nazwą „argumentacja przez zastraszanie”. Spieszę poinformować, iż tutaj to NIE DZIAŁA. A Ruscy faktycznie bezczelni się zrobili, podchodzą ze swoimi granicami coraz bliżej natowskich baz. Chamstwo i ból zęba normalnie.

    @Cichy: ten akapit owszem, nie mówi, ale dalej wyjaśnia i nawiązuje do breedlove’go przemówienia. Skoro więc cytujesz, bądź łaskaw nie wyrywać wypowiedzi z kontekstu.

    Polubienie

  7. Nawiązanie (następujące zaledwie trzy akapity dalej – ach, jak ja strasznie wyrywam wypowiedź z kontekstu) nijak nie zmienia wymowy tego fragmentu, zakończonego jednoznacznym „no Russian army troops or military armaments are yet in Ukraine”. Żaden kontekst tego nie obroni.

    Polubienie

  8. @Torero:
    Ja też nie… widać Irak [z gadką o WMD], Afganistan, Panamę, Nikaraguę i parę innych musiałem widzieć gdzieś indziej. Zaraza, no.

    Zapomniałeś np o Korei … Zapytaj tylko Koreańczyków z południa czy żałują. Twoje przykłady swietne, porównywanie Iraku z Saddamem kóry gazował Kurdów i zajął Kuwejt do Ukrainy najechanej bo chciała zaznać odrobiny normalności.

    A kiedyż to to niedobre USA ostatnio zabrało komuś kawałek ziemi bo o to pytałem ale mi nie odpowiedziałeś.

    Nato podchodzi zdradziecko do Rosji – och ci wstrętni faszyści z Pribaltiki, nie chodziło im o namiastkę bezpieczeństwa po kilkudziesięciu latach niewoli tylko chcieli wbić nóż swoim dobrodziejom

    Polubienie

  9. @Cichy: rozróżniaj proszę wojnę na Ukrainie z taką czy inną pomocą Rusków i rzekome przygotowania do megaagresji. To są dwie, CAŁKIEM RÓŻNE rzeczy.

    @mrt: USA tolerują reżim w Arabii Saudyjskiej, który ma całkiem sporo za uszami, ale wspiera petrodolara. Krytykowanie Chin ma swoje granice, kończące się na wymianie handlowej. Sankcje na Rosję dziwnym trafem omijają koncerny typu Boeinga. I tak dalej, i tym podobne. Polecam „Hitman: wyznania ekonomisty od brudnej roboty”.

    Oczywiście, że reżim ruski nie jest wizualnie porównywalny z amerykańskim.

    Ale.

    Jak myślisz, jak zachowaliby się Amerykanie, gdyby Ruscy nagle zaczęli im wspierać „procesy demokratyczne” w północnym Meksyku? Zresztą nie musisz myśleć. Hint: kryzys kubański.

    A kiedyż to to niedobre USA ostatnio zabrało komuś kawałek ziemi bo o to pytałem ale mi nie odpowiedziałeś.

    Nie muszą, na ich poziomie rozwoju preferują ekspansję ekonomiczną. Polecam jeszcze raz lekturę „Hitmana”.

    Nato podchodzi zdradziecko do Rosji – och ci wstrętni faszyści z Pribaltiki, nie chodziło im o namiastkę bezpieczeństwa po kilkudziesięciu latach niewoli tylko chcieli wbić nóż swoim dobrodziejom

    Spróbuj raz pomyśleć praktycznie, nie ideologicznie.

    Jeśli Rosja SAMA Z SIEBIE szykuje się do agresji na Europę – NIE na Ukrainę, powiadam – to wszystko jest OK [w sensie uzasadnienia przygotowań]. Ale żadnych widocznych dowodów na to póki co na razie nie ma, jakieś popierdółki z lotami zwiadowczymi to żaden dowód.

    Ale jeśli się nie szykuje, mamy do czynienia z drażnieniem niedźwiedzia, uprawianym radośnie przez Amerykanów [i ich przydupasów, bo poza Pribałtyką większego ciśnienia na wojnę na razie nie widać]. Ameryka, w przeciwieństwie do Rosji, motyw do wojny ma, i to potężny – prozaiczna ekonomia; dług jest w zasadzie niespłacalny, liquidity trap i inne takie, a dodatkowo jeśli nic z tym nie zrobią, za moment prześcigną je Chiny.

    Jeśli więc wybuchnie wojna [bezpieczna dla USA, niekoniecznie dla nas, zwracam uwagę], będzie ona z podwójną korzyścią dla Ameryki – primo spowoduje reset długów, secundo spowoduje, że USA znów się na niej wzbogacą. Zapłacimy znowu my.

    Chcesz wyparować z poczuciem moralnej słuszności? Przyznam się szczerze, że mnie to niespecjalnie interesuje.

    Polubienie

  10. @Torero: Jeśli Rosja SAMA Z SIEBIE szykuje się do agresji na Europę – NIE na Ukrainę, powiadam.

    Ostatnim razem jak patrzyłem na mapę to Ukraina była w Europie, Gruzja zresztą też.

    @Chcesz wyparować z poczuciem moralnej słuszności?

    To kto ma mnie odparować jeżeli Rosja nie przejawia agresywnych zamiarów. W samobronie ? A jakież Polska czy Litwa stanowi dla nich zagrożenie.

    Powiadasz, ze nie mają powodu ? Maja taki jak zawsze – znaleść zewnętrznego wroga i odwrócić uwagę grabienia majątku na przemysłową skalę.
    Oni nas nie uważają za zagranicę – jesteśmy ich prowincją która się wymknęła chwilowo. Tak jak wszystko między nimi a Niemcami.
    Co do dowodów – skoro ktoś atakuje inne Panstwo i uparcie wszystkim wmawia, że jest inaczej to dla mnie wystarczajacy dowód jego maksymalnie złych intencji.
    W historii również NIGDY nie było sytuacji w której KTOKOLWIEK mógłby im zaufać. NIGDY z żadnym z sąsiadów nie mieli normalnych stosunków – albo otwarta wrogość albo zhołdowanie.

    Polubienie

  11. rozróżniaj proszę wojnę na Ukrainie z taką czy inną pomocą Rusków i rzekome przygotowania do megaagresji. To są dwie, CAŁKIEM RÓŻNE rzeczy.

    Odnosiłem się do fragmentu o rzekomej nieobecności Rosjan na Ukrainie, a nie do żadnych przygotowań. I nie, to nie są CAŁKIEM różne rzeczy. Nostalgia Putina za ZSRR jest ogólnie znana, a dawnych republik radzieckich i protektoratów (w tej drugiej kategorii także pewien kraj nad Wisłą) jest całkiem sporo i żaden z nich się do tej odbudowy nie pali – jest więc kogo podbijać, a apetyt rośnie w miarę jedzenia. Był już taki austriacki malarz, co pragnął tylko ochrony mniejszości niemieckiej za miedzą i odzyskania paru utraconych ziem, a różni naiwni myśleli, że jak mu na to grzecznie pozwolą, to na tym poprzestanie.

    Polubienie

  12. Rozumiem, że to całe teoretyzowanie was uspokaja. Bo sytuacja wydaje się wtedy przewidywalna. Jednak nikt z nas nie wie co się dzieje. Możemy najwyżej z 50% szansą powiedzieć, że jutro tam będzie tak jak dzisiaj.

    Polubienie

  13. Ostatnim razem jak patrzyłem na mapę to Ukraina była w Europie, Gruzja zresztą też.

    Zamiast ucieczki w tanią erystykę, proponuję oprzeć dalszą dyskusję na konkretach. Co takiego robi Rosja, co daje Ci prawo do wysuwania twierdzeń o przygotowywaniu się do agresji na Europę? Poważniejsza wojna ekonomiczna? Tworzenie polowych struktur dowodzenia? Większe, niźli „proceduralne”, ruchy wojsk? Powszechna mobilizacja?

    Co do dowodów – skoro ktoś atakuje inne Panstwo i uparcie wszystkim wmawia, że jest inaczej to dla mnie wystarczajacy dowód jego maksymalnie złych intencji.

    Racja. Mogli faktycznie nazwać to „operacją pokojową” albo „interwencją humanitarną” i wtedy nikt by się nie przyczepił.

    W historii również NIGDY nie było sytuacji w której KTOKOLWIEK mógłby im zaufać. NIGDY z żadnym z sąsiadów nie mieli normalnych stosunków – albo otwarta wrogość albo zhołdowanie.

    Nie zaprzeczę, ale dalibóg… tym razem to NIE IM zależy na wojnie.

    @Cichy:

    Nostalgia Putina za ZSRR jest ogólnie znana

    Podobnie, jak np. nostalgia ziomkostw za Ziemiami Odzyskanymi. Panikarskich wpisów w tym kierunku jakoś nie widzę. Dwójmyślenie?

    Był już taki austriacki malarz, co pragnął tylko ochrony mniejszości niemieckiej za miedzą i odzyskania paru utraconych ziem, a różni naiwni myśleli, że jak mu na to grzecznie pozwolą, to na tym poprzestanie.

    Już drugi raz w krótkim czasie lecisz Godwinem. Symptomatyczne. Gangrena pisizmo-korwinizmu dopadła Cię widać w dużo większym stopniu, niż Ci się wydaje. Ale w takim razie nie umiem się powstrzymać od zadania Ci prostego pytania: Czy zmieniłeś zdanie również w kwestii prawa obywateli do posiadania broni? Zwracam uwagę, iż ta pożyteczna wolność obywatelska przyczyniłaby się w znacznym stopniu nie tylko do podniesienia naszych zewnętrznych zdolności obronnych, ale również do powstrzymania zapędów rządzących.

    @sprae: ależ oczywiście wiem o tym wszystkim. Wiem, że nieszczęsny Janukowycz na bodaj pół miesiąca przez wybuchem Majdanu dziwnym zbiegiem okoliczności wymówił pożyczkę MFW. Wiem, że wg wszelkich teorii wprowadzenie NWO poprzedzić musi rozpierducha na naprawdę wielką skalę. Wiem, że anglosaski system jest zadłużony w stopniu uniemożliwiającym spłacenie długów. Wiem, że druga wojna drugą wojną, ale w BIS bankierzy wrogich mocarstw jakoś pospołu nie pourywali sobie głów. Znam historię z IG Farben. Ale z Cichym czy mrt – no offence – nie będę przecież o tym dyskutował, przynajmniej nie w tym wątku… 🙂

    Polubienie

  14. @mrt: Twój świat w ogóle znajduję wyjątkowo prostym i radosnym. Już w pierwszym komentarzu wzmianka o pożytecznych idiotach, Ruscy źli, Amerykanie dobrzy, „nikt przy zdrowych zmysłach”, ignoranci, trolle, „first to fight”, a wszystko inne to teorie spiskowe. Ić stont.

    Polubienie

  15. Podobnie, jak np. nostalgia ziomkostw za Ziemiami Odzyskanymi. Panikarskich wpisów w tym kierunku jakoś nie widzę.

    Jak ziomkostwa zaczną wspierać nostalgię czołgami, to wrócimy do tematu.

    Czy zmieniłeś zdanie również w kwestii prawa obywateli do posiadania broni? Zwracam uwagę, iż ta pożyteczna wolność obywatelska przyczyniłaby się w znacznym stopniu nie tylko do podniesienia naszych zewnętrznych zdolności obronnych, ale również do powstrzymania zapędów rządzących.

    Nie przyczyniłaby się ani do jednego, ani do drugiego – przykładem choćby Irak.

    Polubienie

  16. @Torero
    Ruscy źli, Amerykanie dobrzy

    Nie wiem cz dobrzy, napewno lepsi. Niezależnie od ich pobudek gdyby nie oni to w latach 40 – 50 ZSRR wzieła by wiecej Europy, gdyby nie wykonczyli czerwonych ekonomicznie wyścigiem zbrojen to PRL trwałby conajmniej parenaście lat dłużej a wszelakie Solidarności były by dławione czołgami jak w Pradze czy Budapeszcie kiedy czylu by sie wciaz silni.
    USA wciaż jest jedym powodem dla którego Rosja być może nie weźmie Pribaltiki a kto wie czy dalej nie zaczela by bruździc nam – Ci którzy mówią na zachodzie Europy o cywilizowaniu Rosji to potomkowie tych samych lewicowców którzy nie wierzyli w Hłodomor, Katyń itp
    To do czego można mieć żal to to że nie posłuchali Pattona kiedy był na to czas.

    BTW. Kiedyś jeden ze zwolenników teorii NWO usilnie przekonywał mnie o tym że Internet jako pochodna produktu przemysłu zbrojeniowego USA to narzędzie globalnej kontroli i tylko dlatego zostało wypuszczone do użycia.
    Czemu z niego korzystasz ?

    Osobiście uważam, że Internet i swobodny przepływ idei za nim idący wniósł niebagatelny wpływ na rozwój społeczeństw obywatelskich i to kolejny + po stronie USA

    Polubienie

  17. @Cichy:

    Podobnie, jak np. nostalgia ziomkostw za Ziemiami Odzyskanymi. Panikarskich wpisów w tym kierunku jakoś nie widzę.

    Jak ziomkostwa zaczną wspierać nostalgię czołgami, to wrócimy do tematu.

    Nie. Wrócimy do tematu wtedy, kiedy pokażesz wreszcie jakiś dowód planowania agresji na większą skalę. Przykładową listę wypisałem wyżej.

    Nie przyczyniłaby się ani do jednego, ani do drugiego – przykładem choćby Irak.

    W tej kwestii pamiętam Twoją niegdysiejszą rozmowę z n3m0 i szczerze mówiąc nie bardzo mam czas na jej powielanie. Na Irak mogę tylko odpowiedzieć kontrprzykładem np. Afganistanu i zastanowić się na marginesie, dlaczego nikt już od dłuższego czasu nie tyka takiej Szwajcarii, na której możnaby przecież całkiem nieźle się obłowić.

    @mtr:

    Dalej niewiele rozumiesz.

    NIE piszę, kto jest lepszy, a kto gorszy. Po pierwsze dlatego, że w tym wątku nie ma to znaczenia, po drugie dlatego, że operujesz schematami myślowymi sprzed parudziesięciu lat, niekoniecznie aktualnymi [Snowden choćby].

    Rosja jest jak wściekły pies sąsiada, który jakiś czas temu zagryzł Ci dziecko – pies uwiązany na wyjątkowo słabym sznurku, i który z bliżej nieokreślonych powodów dalej żyje [pies, nie sznurek]. To, że pies jest wściekły, i to, że masz zrozumiałe powody, żeby go nie cierpieć, nijak NIE implikuje tego, żebyś każdorazowo go drażnił, przechodząc obok posesji sąsiada. Owszem, masz powody i nikt tego nie kwestionuje, ale robić tego nie należy we własnym interesie, bo za krótką chwilę satysfakcji może się za moment okazać, że dostarczy Ci jeszcze więcej powodów do nieznoszenia go.

    RAZ w ostatnim „URze” pisze krótko i celnie: Niemcy kazały naszym „elitom” pozamykać dzioby po Smoleńsku, bo w ich interesie leżał święty spokój w kontaktach z Rosją. Teraz każą robić dym [znów „first to fight”, jakbyśmy niczego się nie nauczyli…], a nasi posłusznie wykonują polecenie [posłusznie, choć niezbornie; nie umieją nawet mówić jednym głosem, a Wy im każecie wszczynać wojnę, hahaha!], po to, żeby odsunąć Polskę od rozmów jako poważnego partnera, a w najgorszym razie żeby móc się opędzić krwią naszych żołnierzy, gdyby okazało się, że jednak czymś trzeba będzie się z Ruskami rozliczyć.

    Nie kwestionuję niczego z historii. Myślisz schematami, powiadam.

    Kiedyś jeden ze zwolenników teorii NWO usilnie przekonywał mnie o tym że Internet jako pochodna produktu przemysłu zbrojeniowego USA to narzędzie globalnej kontroli i tylko dlatego zostało wypuszczone do użycia. Czemu z niego korzystasz?

    Erm. Bo nie jestem wspomnianym przez Ciebie „jednym ze zwolenników teorii NWO”?

    Osobiście uważam, że Internet i swobodny przepływ idei za nim idący wniósł niebagatelny wpływ na rozwój społeczeństw obywatelskich i to kolejny + po stronie USA

    Zaraz jak tylko USA zorientowały się w kwestii niebagatelnego wpływu na rozwój społeczeństw obywatelskich, zaczęła się kontrola Internetu. Tyle w kwestii poprawki do osi czasu.

    Polubienie

  18. @Torero
    To, że pies jest wściekły, i to, że masz zrozumiałe powody, żeby go nie cierpieć, nijak NIE implikuje tego, żebyś każdorazowo go drażnił, przechodząc obok posesji sąsiada

    Nie drażnić – widząc, że pies szarpie się na tym wyjątkowo słabym sznurku i kąsa kury sąsiada nie mogę się przygotowywać do tego co się stanie jak się jednak zerwie. Wrócę jednak do schematów – przerabialiśmy już to, uwiązaliśmy po pierwszej wojnie światowej jednego psa i potem staraliśmy się go nie drażnić.

    Przechowywanie na Łotwie i okolicach tych kilkudziesieciu/set pojazdów US i Patriotów wraz z obsługą być może da coś Rosji do myślenia i nijak się tam ma do bezsensownego drażnienia.

    Nie ma czegoś takiego jak kontrola Internetu, nawet Chinom się to nie udaje, niby Korea ma jakieś osiągnięcia na tym polu ale nie nazwał bym tego Internetem co najwyżej Intranetem

    Polubienie

  19. Wrócimy do tematu wtedy, kiedy pokażesz wreszcie jakiś dowód planowania agresji na większą skalę.

    Ale ja nie twierdzę, że Putin już ją zaplanował. Twierdzę, że polityka ustępstw (ew. umywania rąk) to prosta droga to tego, by to zrobił.

    Na Irak mogę tylko odpowiedzieć kontrprzykładem np. Afganistanu

    Nie widzę tu żadnego „kontr”. Dwie inwazje w 30 lat i skrajnie zamordystyczny reżim w międzyczasie. W czym im ta broń pomogła, poza rozpętywaniem wojen domowych?

    i zastanowić się na marginesie, dlaczego nikt już od dłuższego czasu nie tyka takiej Szwajcarii, na której możnaby przecież całkiem nieźle się obłowić.

    Gigantyczny wpływ na światowe finanse to całkiem niezły argument przeciwko tykaniu, to chyba jasne.

    Polubienie

Dodaj komentarz