Bez orzełka.

W zalewie komentarzy, tyczących się wczorajszej prezentacji strojów piłkarskiej reprezentacji Polski bez orzełka wyłowiłem, co następuje:

Na koszulkach piłkarzy, zgodnie z zaleceniami Unii Europejskiej [podkreślenie moje – torero], nie ma już orzełka – polskiego godła narodowego!

Związek państw, powiadacie? Federacja krajów, powiadacie? A może jednak tworzące się superpaństwo?

30 myśli w temacie “Bez orzełka.

  1. W samej idei „super-państwa” nie widzę szczerze mówiąc nic złego. Gorsze są jego ciągoty do przerostu biurokracji nad treścią i prawnego regulowania regulowania wszystkiego, co się da, a także połowy rzeczy, których się nie da. Niedługo zaczną regulować stosunki małżeńskie, bo przecież kontrola liczby ludności to sprawa arcyważna nie tylko w Chinach… :p

    Polubienie

  2. Może się mylę, ale to stwierdzenie o zaleceniach UE na kilometr pachnie bzdurą wyssaną z palca. Jakie to niby miałyby być zalecenia i dlaczego miałyby zacząć obowiązywać dopiero teraz? Po co miałyby zostać wprowadzone i dlaczego nikt się nie sprzeciwiał? A przede wszystkim, jakie kompetencje ma Unia w zakresie decydowania o wykorzystywaniu symboli narodowych przez państwa członkowskie i niezależne organizacje takie jak UEFA czy PZPN?

    O tym, co znajdzie się na koszulkach, decyduje UEFA i federacja danego kraju. Wiele reprezentacji gra z logiem swojej związku sportowego, które z kolei nawiązuje zazwyczaj bardzo czytelnie do symboli narodowych (właściwie: zawiera je). Nie uważam, by np. reprezentacja Anglii była w związku z tym mniej angielska, aczkolwiek też uważam, że skoro tradycyjnie na piersi polskiego reprezentanta znajdował się orzełek, to powinien tam pozostać, szczególnie, że aby dostrzec orła na obecnym logo PZPN, trzeba mu się dobrze przypatrzeć.

    Polubienie

  3. Gratulacje, Panowie – ze wskazaniem na Czajnę :/ Naprawdę gratuluję selektywności w podejściu do „postępowania dowodowego”; jeśli akurat Wam to pasuje, jesteście w stanie domagać się ochnastu pierdylionów angielskich PDFów i na ich podstawie wyrokować o prawdziwości bądź fałszywości danej tezy…

    …ale w tym przypadku do radosnego siania insynuacji wystarcza Wam dziwnym trafem przeczucie, że może dziwnym trafem chyba prawdopodobnie Wam się tak wydaje.

    Otóż źle Wam się wydaje.

    http://www.dailymail.co.uk/news/article-2014595/British-sports-stars-forced-wear-EU-flags-strips.html

    http://www.telegraph.co.uk/sport/football/teams/england/8623800/England-football-team-could-be-forced-to-wear-EU-flag.html

    UPDATE: polsie tłumaczenie: http://www.rp.pl/artykul/685109.html?print=tak

    Polubienie

  4. Nawet jeśli to przeszło, to nie widzę w tych tekstach nic o zakazywaniu narodowych flag. Ani nie widziałem w tekstach o Polskich koszulkach nic o fladze EU. Ani na przedstawionych zdjęciach. Czyżby więc naszych reprezentantów czekały surowe grzywny za te koszulki?

    Polubienie

  5. @torero
    Gdybyś zamiast wznosić się na wyżyny elokwencji w piętnowaniu Czajny i innych, poświęcił choć chwilę na przeczytanie własnoręcznie wklejonych linków, może być zauważył, że, po pierwsze – w propozycji europosłów nie ma mowy o zakazie używania symboli narodowych, tylko o dodaniu do nich flagi UE; po drugie – no właśnie, to dopiero propozycja, a nie obowiązujące prawo, jak kłamliwie* sugeruje cytat z notki. Propozycja, która notabene pojawiała się już wcześniej co najmniej dwa razy (przy okazji igrzysk w Atenach i w Pekinie) i nic z tego jak dotąd nie wynikło.

    oczywiście odszczekam, jeśli podrzucisz link dowodzący, że taki przepis jednak faktycznie istnieje – ale na Twoim miejscu nawet bym się nie łudził, takie prawo na pewno by nie przeszło bez hałasu w mediach.

    Polubienie

  6. @lRem: polemizujesz deczko od czapy, jako pierwszy w wątku napisałeś cokolwiek o ZAKAZIE flag narodowych, a teraz z tezą, której nie postawiłem, dzielnie się spieracie, wespół z Cichym…

    @Cichy:

    Gdybyś zamiast wznosić się na wyżyny elokwencji w piętnowaniu Czajny i innych

    Uwierz proszę, na wyżynach elokwencji to Ty mnie jeszcze nie czytałeś 😛

    w propozycji europosłów nie ma mowy o zakazie używania symboli narodowych

    Skoro już o elokwencji mowa, objawia się ona również w czytaniu ze zrozumieniem, vide moja odpowiedź lRemowi. Nie pisałem niczego o żadnym zakazie.

    tylko o dodaniu do nich flagi UE

    Bullshit. „Unijna flaga powinna również powiewać na olimpiadach odbywających się w krajach należących do Wspólnoty. Powinna zastąpić flagi uczestniczących w zawodach krajów Unii. Komisja Kultury i Sportu PE już poparła pomysł Ayxeli.” [Rz]

    Last but not least i offtopicznie – jeśli UE nie ma tendencji w kierunku superpaństwa, to nie widzę NAJMNIEJSZEGO powodu, dla którego na koszulkach miałaby być umieszczona flaga UE. Zawody międzypaństwowe, jak sama nazwa wskazuje, są rywalizacją POMIĘDZY PAŃSTWAMI. To, że należymy do UE, jest argumentem OKDP, bo należymy również do ONZ, UNESCO, UNICEF i zapewne pierdyliarda innych organizacji, a jednak żadna z tych klik^Worganizacji nie domaga się noszenia jej emblematów na koszulkach.

    O ile – powiadam – UE nie miałaby ambicji państwowych. Ma. Napisałbym „najwyraźniej ma”, ale wobec takiej fiksacji na myślenie życzeniowe niektórych tutaj nie poradzę.

    Polubienie

  7. Zamiast używać dziwnych słów typu „gospodarczo-polityczny związek” (Wikipedia) czy Twoje „superpaństwo”, nazywajmy rzeczy po imieniu. UE to federacja. Jeśli nie formalnie i jawnie, to na pewno taki jest cel. Trochę takie Stany Zjednoczone Europy (nie mylić z historycznym tworem o tej nazwie). I?

    Polubienie

  8. Czekam z niepokojem na te linki, jak to Unia Europejska zaleca zastępować godło narodowe logiem federacji piłkarskiej. Chyba, że coś przegapiłem i teraz logo/godło Unii teraz wygląda jak logo PZPN?

    Tak, dla „uważnego” czytelnika wiadomość z notki nijak się ma do podanych źródeł.

    A odnośnie tych źródeł, zwłaszcza przytoczonego rp.pl : proszę poświęcić minutę czasu i znaleźć tekst tej propozycji. I teraz w tejże proszę wskazać, gdzie jest mowa o zastępowaniu jakichkolwiek flag.

    Hint: we wskazanym przez torero artykule na telegraph.co.uk można znaleźć informacje wystarczające do odszukania oryginalnego dokumentu.

    Domyślam się, że ja też zostałem wcześniej zakwalifikowany do grupy, która „domaga się ochnastu pierdylionów angielskich PDFów i na ich podstawie wyrokować o prawdziwości bądź fałszywości danej tezy…”?
    Bo przecież łatwiej dowody na swoje tezy brać ze zmyślonych artykułów, a nie z rzeczywistych źródeł, prawda?
    I to oburzenie, że na podstawie źródeł chcemy oceniać prawdziwość jakichś artykułów, a fe. Co to za zwyczaje w ogóle.

    Serio

    Polubienie

  9. Nie pisałem niczego o żadnym zakazie.

    Racja, pisałeś o zaleceniach. Co nie zmienia faktu, że dowodów na ich istnienie nie pokazałeś.

    Bullshit. „Unijna flaga powinna również powiewać na olimpiadach odbywających się w krajach należących do Wspólnoty. Powinna zastąpić flagi uczestniczących w zawodach krajów Unii. Komisja Kultury i Sportu PE już poparła pomysł Ayxeli.” [Rz]

    Bullshit. „Proposes that the European flag should be flown at major sports events held on EU
    territory and suggests that it should be displayed on the clothing of athletes from Member
    States” – cytat z projektu, o którym mowa. To wszystko, co ten dokument mówi o strojach, nie znajdziesz tam ani słowa na temat usuwania symboli narodowych. Rzeczpospolita sobie to „zastąpienie” wyssała z palca, co zresztą nie jest pierwszą tego typu manipulacją w jej wydaniu.

    Polubienie

  10. I to oburzenie, że na podstawie źródeł chcemy oceniać prawdziwość jakichś artykułów

    Chciałbym zauważyć, że jak dotąd JEDYNYM dostarczycielem JAKICHKOLWIEK źródeł w tej przesympatycznej dyskusji jest o dziwo moja skromna osoba [co prawda na wiele się to nie zdaje, bo właśnie przed momentem musiałem udowadniać, że nie jestem wielbłądem – UPDATE: serdecznie witamy pierwsze źródło przeciwnika w komentarzu nr 18, wow!]. Cała reszta werbalnie pierdzi w stołki i uważa za jak najbardziej uzasadnione i przyjemne, że sensowną polemikę można prowadzić na zasadzie „a bo mi się wydaje”, czy „szukaj linków potwierdzających tezy, które Ci przypisuję”.

    Jeśli to komuś nie pasi – bądźcie łaskawi odlogarytmować się ode mnie, mail do redakcji „Sportu” czy telefon do redaktora w celu banalnej demaskacji jego tez [z logiem rozmowy oczywista, ja też będę domagał się twardych dowodów] nie przekracza z pewnością Waszych możliwości intelektualnych. Podniesie Wam to morale i przysporzy lauru demaskatora dziennikarskich bredni, gwarantuję. Ale póki co bądźcie łaskawi zostawić mnie w spokoju.

    Polubienie

  11. To wszystko, co ten dokument mówi o strojach, nie znajdziesz tam ani słowa na temat usuwania symboli narodowych.

    Umówmy się, że obaj uznamy za aksjomat, że sportowiec na zawodach może reprezentować tylko jedno państwo. Odpowiedz mi tedy na następujące:
    – flaga unijna znajdzie się na koszulce zawodnika… jako co? Jako numer zawodniczy? Czy może jednak jako „oznaczenie przynależności”? Powtarzam się, bo ostatni raz nie przyniósł efektu. Czym jest UE w porównaniu do np. ONZ, żeby jej flaga miała znaleźć się na koszulkach?
    – czy jest Ci znany przypadek, żeby jakikolwiek sportowiec reprezentował na KONKRETNYCH zawodach dwa państwa?
    – kogo będzie reprezentował sportowiec, mający flagę UE, i czy wg Ciebie flaga UE i flaga państwa nie będzie oznaczać sytuacji, w której mamy o jedną flagę za dużo?

    W zasadzie za cały flejm starczyłoby powtórzenie uwagi roziego [?] Ale to przecież potwierdzenie mojej tezy, więc nie możecie tego tak zostawić, prawda?

    Polubienie

  12. bądźcie łaskawi odlogarytmować się ode mnie, mail do redakcji „Sportu” czy telefon do redaktora w celu banalnej demaskacji jego tez [z logiem rozmowy oczywista, ja też będę domagał się twardych dowodów] nie przekracza z pewnością Waszych możliwości intelektualnych.

    Jak rozumiem, jeśli jutro opublikuję na blogu notkę o budowie bomby atomowej przez Watykan, powołując się np. na Fakty i Mity, nie usłyszę z Twojej strony żadnych zastrzeżeń co do wiarygodności tej informacji, dopóki nie skontaktujesz się z dziennikarzem tej gazety i nie przeprowadzisz z nim demaskacyjnej rozmowy – pomijając już nawet ten szczegół, że nie mam pojęcia, jak taka rozmowa miałaby cokolwiek udowodnić, jeśli dziennikarz będzie obstawać przy swoim twierdzeniu i odmawiać podania źródeł, bo tajemnica dziennikarska i cośtam cośtam. Cóż, niewątpliwie wesoło by to wyglądało.

    Umówmy się, że obaj uznamy za aksjomat, że sportowiec na zawodach może reprezentować tylko jedno państwo.

    Umówmy się, że ja nigdy nie kwestionowałem ambicji UE do stania się państwem, a już na pewno nie robiłem tego w tej dyskusji, więc nie wiem, po co te pytania do mnie.

    Polubienie

  13. Drogi „JEDYNY dostarczycielu JAKICHKOLWIEK źródeł”.
    Pragnę nieśmiało zauważyć, że podałeś je po wyraźnych prośbach, które na dodatek zostały nazwane „domaganiem się ochnastu pierdylionów angielskich PDFów”. (skąd w ogóle wzięły się Ci te „angielskie PDF”)?

    Cichy znalazł sam (lub może skorzystał z mojej podpowiedzi może?) oryginalne źródło, zacytował i zalinkował.

    I co to dało? Upierasz się, że dopóki redakcji „Sportu” nie przekonamy, że popełniła błąd, to Ty także nie przyjmiesz tego do wiadomości. Pewnie jakiś sekretarz czy inny urzędnik źle sens propozycji oddał w oficjalnym dokumencie. Na szczęście redaktor „Sportu” wie lepiej i w artykule napisał już prawidłowo. Brzmi prawdopodobnie?

    Podsumowywując.

    Notka (przez cytat) mówi, że godło zostało usunięte przez „zalecenia UE”.
    Tak napisał „Sport”. (onet też cytował tylko)
    Podane przez Torero angielskie źródła tej informacji jakoś dziwnym trafem nie wspominają o konieczności usuwania emblematów narodowych ze strojów.
    Dopiero w (wg. Torero) „polskim tłumaczeniu” na rp.pl, pojawia się informacja, jakoby emblemat miał zastąpić godło narodowe.
    Oryginalna propozycja UE, zawiera sugestię, aby flagi UE powiewały na wydarzeniach sportowych dziejących się na terenie UE oraz by flaga UE znalazła się na strojach zawodników z krajów członkowskich

    Oczywiście, teraz mamy od autora blogu podejście „AleMiNieOToChodzi”. Teraz chodzi o to, że ewentualne dwie flagi/godła na stroju, to za dużo.

    Wybacz proszę, drogi autorze, że z uporem godnym lepszej sprawy udowadniam, że treść Twojej notki (cytat czy nie), to bzdura. Jeśli napisałbyś w tejże notce, że nie podoba Ci się, że ktoś proponuje, że w nieokreślonej przyszłości na koszulkach zawodników obok dotychczasowych emblematów pojawią się gwiazdki UE, to wtedy w odpowiedzi nie napisałbym NIC. Ta kwestia nie zainteresowała by mnie nawet na tyle, żeby chciało mi się napisać „mi to nie przeszkadza”.

    Przykro mi, że zwalczamy próbę prymitywnej agitki anty-UE (na przykładzie komentarza radmena wnoszę, że jest to potrzebne, bo ktoś może się złapać). Zapewne więcej osób złapie się na sensacyjny cytat, niż na nudną rzeczywistość.

    I nie mogę się powstrzymać, przepraszam czytających: piszesz, że komentarz roziego potwierdza Twoją tezę (rozumiem tą z notki, że UE to nie związek państw ani federacja, tylko raczej superpaństwo?). Który może to jest komentarz? Ten w którym rozie napisał „UE to federacja”?

    Jeśli chcesz zwalczać obecność symboli UE, to nie lepiej zająć się wszechobecnością flag UE? (dodajmy, że zwykle obok narodowych).

    Polubienie

  14. Ej chłopcy, to z Unią to już przejrzała ściema jest. Projekt jest bodajże od czerwca i sobie będzie, bowiem w Komisji ds. Kultury UE zasiada zbyt dużo eurosceptyków, żeby ten projekt przez tę Komisję można było przepchnąć.

    No i nie ma sensu nazywać propozycji jednego wyłącznie eurodeputowanego propozycją Unii Europejskiej, ale tego chyba nie trzeba tłumaczyć.

    Polubienie

  15. Gratulacje, Panowie – ze wskazaniem na Czajnę :/ Naprawdę gratuluję selektywności w podejściu do „postępowania dowodowego”; jeśli akurat Wam to pasuje, jesteście w stanie domagać się ochnastu pierdylionów angielskich PDFów i na ich podstawie wyrokować o prawdziwości bądź fałszywości danej tezy…

    Kiedy wreszcie przyswoisz sobie prostą rzymską zasadę: Ei incumbit probatio, qui dicit, non ei, qui negat? Cytując „Sport” i wyciągając na podstawie tego cytatu wnioski, postawiłeś się w roli tego, qui dicit. Wydaje Ci się, że możesz napisać każdą bzdurę, a potem wymagać od komentujących, żeby Ci udowadniali, że to nieprawda? Jak zacytujesz stronę ludzi, którzy twierdzą, że Ziemia jest płaska, to też mam Ci jakieś pdf-y podrzucać, czy jednak zrozumiesz, jeśli Cię wyśmieję? Zdajesz sobie sprawę z tego, że nie da się udowodnić nieistnienia krasnoludków, a żeby udowodnić nieistnienie jakichś tam unijnych zaleceń, trzeba by Ci tu zacytować wszystkie obowiązujące w Unii akty prawne?

    Ja nie przeprowadzałem żadnego „postępowania dowodowego”, po prostu zwróciłem uwagę na kilka wątpliwości, które powinny przyjść do głowy myślącemu człowiekowi po przeczytaniu wiadomego newsa ze „Sportu”. Ty jednak bez mrugnięcia okiem łykasz każdą bzdurę na temat UE. Niech będzie, pewnie każdemu zdarza się uwierzyć w zaserwowaną przez media głupotę, bo akurat odpowiada ona naszemu światopoglądowi. Tylko dlaczego idziesz w zaparte?

    Pragnę też zwrócić uwagę, że temat, który tutaj poruszamy, nie jest przedmiotem badań naukowych, trudno więc, bym domagał się lub sam cytował i linkował jakieś „pdfy”. Zresztą dyskusje o globalnym ociepleniu wykazały, że nie ma to większego sensu.

    Nie pisałem niczego o żadnym zakazie.

    Przytoczona przez Ciebie informacja ze „Sportu” brzmi: „Na koszulkach piłkarzy, zgodnie z zaleceniami Unii Europejskiej, nie ma już orzełka – polskiego godła narodowego!”

    No powiedz mi, jak Twoim zdaniem należy przeczytać ze zrozumieniem to zdanie, żeby nie wynikało z niego, iż Unia zaleca usuwanie godeł narodowych ze strojów sportowców? Zdanie to nie brzmi „Zgodnie z unijnymi zaleceniami obok orzełka będzie 12 gwiazdek”. Nie, cytat mówi o usuwaniu godła, a Ty na poparcie twierdzenia o tymże usuwaniu podrzucasz artykuły mówiące o dodawaniu innego symbolu. Na dodatek symbolu nie będącego logo związku sportowego, które znalazło się na koszulkach reprezentacji. Zanim więc zarzucisz komuś czytanie bez zrozumienia, zacznij czytać ze zrozumieniem sam siebie i teksty, które cytujesz.

    Podniesie Wam to morale i przysporzy lauru demaskatora dziennikarskich bredni, gwarantuję. Ale póki co bądźcie łaskawi zostawić mnie w spokoju.

    Nie no, pewnie, Tobie się nie chce dokonać najprostszej krytyki wiarygodności newsa ze „Sportu”, więc my mamy dzwonić do redakcji tegoż „Sportu”, by w ten dziwaczny sposób weryfikować coś, co jest jasne i bez tego.

    Wybacz proszę, drogi autorze, że z uporem godnym lepszej sprawy udowadniam, że treść Twojej notki (cytat czy nie), to bzdura. Jeśli napisałbyś w tejże notce, że nie podoba Ci się, że ktoś proponuje, że w nieokreślonej przyszłości na koszulkach zawodników obok dotychczasowych emblematów pojawią się gwiazdki UE, to wtedy w odpowiedzi nie napisałbym NIC. Ta kwestia nie zainteresowała by mnie nawet na tyle, żeby chciało mi się napisać „mi to nie przeszkadza”.

    Pięknieś to podsumował. 🙂

    ***

    A tak nawiasem mówiąc, to Ukraińcy też zagrają z logo swojego związku piłkarskiego na piersi, a do Unii, jako żywo, nie należą:

    Stroje

    Logo UZPN.

    Polubienie

  16. @torero: uch, usunąłeś mojego komcia o którym wspominasz, czy jednak się zapędziłeś?

    Bo ja widzę 3 komentarze na razie:

    1) O tym, że EU byłoby niewydajnym państwem.

    2) O tym, że politycy używają EU jako uniwersalnego tłumaczenia swoich fanaberii.

    3) O tym, że Twój komentarz bezpośrednio wcześniej zawiera treści ortogonalne do dotychczasowej dyskusji.

    Jeśli chodzi o ten trzeci, to ja nie wiem jak to ma być „dzielne spieranie się” z tezą której TY nie postawiłeś… Toć to jest prosta odpowiedź na TWÓJ komentarz który chyba miał być wsparciem dla treści TWOJEJ notki. Jeśli chodzi Ci o wstawienie słowa „zakaz” zamiast sformułowania „zalecenie nie umieszczania”, to cóż, czas uznać dyskusję za zakończoną.

    Polubienie

  17. Czajna, to są przecież farmazony jakieś, jeszcze gorsze od moich… Ludzie w cytowanym przez Ciebie arcie nie mają pojęcia, o czym mówią.

    Po pierwsze, wspominany patent jest czymś zupełnie do tematu nieadekwatnym i dotyczy wynalazku. Żadna koszulka, nawet z logiem PZPN, nie jest wynalazkiem.

    A po drugie, kolorystykę i krój koszulki – nawet bez logo PZPN – można zarejestrować jako wzór przemysłowy – http://pl.wikipedia.org/wiki/Wz%C3%B3r_przemys%C5%82owy. I to działa – gdyby to nie działało, na rynku byłoby pełno obłych smartfonów z metalową ramką i okrągłym przyciskiem na dole, tylko bez loga Apple.

    Polubienie

  18. Czajna, to są przecież farmazony jakieś, jeszcze gorsze od moich… Ludzie w cytowanym przez Ciebie arcie nie mają pojęcia, o czym mówią.

    Po pierwsze, wspominany patent jest czymś zupełnie do tematu nieadekwatnym i dotyczy wynalazku. Żadna koszulka, nawet z logiem PZPN, nie jest wynalazkiem.

    No jasne, ale jak już się zgodzimy, że dziennikarz użył niewłaściwego słowa, to trudno zaprzeczyć, że logo jest znakiem zastrzeżonym, którego nie można sobie dowolnie wykorzystywać, zaś godło RP znajduje się w domenie publicznej.

    A po drugie, kolorystykę i krój koszulki – nawet bez logo PZPN – można zarejestrować jako wzór przemysłowy – http://pl.wikipedia.org/wiki/Wz%C3%B3r_przemys%C5%82owy. I to działa – gdyby to nie działało, na rynku byłoby pełno obłych smartfonów z metalową ramką i okrągłym przyciskiem na dole, tylko bez loga Apple.

    Działa i nie działa. Apple pozywa konkurencję na prawo i lewo o rzekome plagiatowanie ich wzornictwa i raz przegrywa, a raz wygrywa. W przypadku koszulek logo pozwala natychmiast, na miejscu sprzedaży, rozstrzygnąć, czy wzór jest taki sam, czy nie taki sam i czy koszulka jest „legalna” czy nie. Chodzi też o to, że PZPN dostanie procent od każdej sprzedanej koszulki ze swoim logo, a za koszulkę z godłem już by nie dostał.

    Zresztą o co tu się spierać, skoro sam PZPN potwierdził, że chodzi właśnie o pieniądze? Zmyślili to sobie, żeby kryć Unię? 😉

    Polubienie

Dodaj komentarz