Na ból w kolanie najlepsza jest – wyklęta przez paręnaście lat, używana u mnie od pokoleń, aktualnie znów wracająca do łask – maść żywokostowa. Bolące miejsce przed masem maścią należy uprzednio przesmarować spirytusem salicylowym. W związku z ostatnią kuracją buteleczka spirytusu salicylowego i opakowanie maści żywokostowej stoją na szafce w zasięgu ręki.
* * *
Dziecię za punkt honoru uznało wczora z wieczora nauczenie Forka Młodszego mówienia zdaniami, jako swojego wkładu w wyprawkę przedszkolną Tamtejże. Repetitio, jak wiadomo, mater studiorum est. No to repetitio. Dzisiaj rano rozpoczęła się pierwsza lekcja. Dziecię patrzy na Siostrę… rodziców… stół… szafkę…
– Kochanie, powiedz „spirytus”…
* * * Dodane na wyraźną prośbę PT Komentatora: * * *
Klisu lubi spirytus.
nie ma „Lubię to”? 🙂
PolubieniePolubienie
Mówisz – masz 🙂
PolubieniePolubienie
Ja też ja też! 😀
PolubieniePolubienie