W przerwie meczu.

Nie żyje gen. Sławomir Petelicki [piszący o Smoleńsku, a jakże]. Znaleziony z ranami postrzałowymi we własnym garażu.

Rany postrzałowe… ileż to determinacji musi mieć w sobie samobójca [bo ślady oczywiście wskazują na samobójstwo], żeby dla pewności zastrzelić się kilka razy. I to jeszcze w prime time, przed ważnym meczem. No ale śp. Generał był człowiekiem skromnym i mógł najzwyczajniej w świecie nie chcieć robić dokoła swojej śmierci szopki medialnej. Vanitas vanitatum et omnia vanitas.

54 myśli w temacie “W przerwie meczu.

  1. Prawda? Numerków czytelnikom jeszcze nie chcecie tatuować na ramieniu, nie ten etap, ale takie pomysły też padały hehe.

    Anyway, to co jest naprawdę zabawne w tym co napisałeś to fakt że de facto potwierdzasz iż twoje myślenie jest determinowane przez TVN24, Gazetę i co tam jeszcze czytasz. Możliwe że jak większość Polaków nie ufasz mediom i wiedzę czerpiesz z rzetelnych źródeł, czyli z portali internetowych (naturalnie portali TVN24 i Gazety, to już ustaliliśmy). Pytanie dlaczego nigdy nie przyszło ci do głowy zastanowić się czy aby ten lol-content nie jest lol-contentem wyłącznie dlatego że się z nim nie zgadzasz. No bo jeśli sam się przyznajesz że widzisz tu symetrię (ich myślenie determinuje ND, twoje Gazeta) to co jeśli to ciebie robią w konia? Dysonans poznawczy to wielka siła, największa w przyrodzie. 🙂

    Polubienie

  2. Trochę się nie zgodzę – lol-content powstaje wtedy, gdy ktoś za dużo emocji wkłada w bieżące wydarzenia. Jak ktoś poprostu napisze, że uważa, że w Smoleńsku to był zamach, to jest OK. Ale jak napisze długaśną analizę wykorzystując całą swoją wiedzę ze szkoły podstawowej, to robi się śmiesznie.

    Mediom rzeczywiście nie ufam – dlatego prawie w ogóle nie korzystam. Złapałem się nawet na tym, że jak zawędruję na jakiś art w necie, to czytam tylko komentarze. Tak na poprawienie humoru, bo nie zakładam, że któryś z komentujących ma coś wartościowego do powiedzenia.

    Polubienie

  3. @lsr, masz racje – przejrzalem Twojego jogga i widze, ze linkujesz do onet.pl, gazeta.pl, efakt.pl. Rzeczywiscie – JEST ROZNICA.
    Akurat to jest kiepska metoda na ustalenie moich upodobań medialnych. Przede wszystkim – dawno niczego nie linkowałem, do od lat mój jogger tylko sporadycznie odżywa. Po drugie, linkować do konkretnego celu można w różnym celu i z różnych przyczyn. O tych portalach mam jak najgorsze zdanie, ale na nich można najszybciej coś znaleźć z różnych dziedzin. Czytać też można, pod warunkiem, że się wie, jak czytać teksty na tych portalach…

    Polubienie

  4. @Cichy:

    @n3m0
    Google harder. Pierwszy lepszy wynik – PDF, czytaj od trzeciej strony.

    Sęks. Widzisz jaki badziew – mi się nie udało znaleźć. A tu człowiek się nowej rzeczy nauczył. I na dodatek jeszcze musi KP nomen omen honor zwrócić, co też niniejszym czynię.

    Rzeczywiście, wychodzi na to, że w wojsku samobójstwo było od dawna praktykowane jako sposób honorowego wyjścia z sytuacji. Oczywiście było obudowane całym protokołem i palniecie sobie w łeb w garażu nijak się do honorowych samobójstw nie wlicza, ale przynajmniej mam kolejny powód by nie przepadać za wojskiem – „pan dowódca na mnie nakrzyczał to pójdę się zabiję”. Głowy nie dam, ale zdaje mi się, że mocarstwem byliśmy zanim takie debilizmy zagnieździły się w szeregach naszych wojaków…

    Polubienie

Dodaj komentarz