Nie żyje gen. Sławomir Petelicki [piszący o Smoleńsku, a jakże]. Znaleziony z ranami postrzałowymi we własnym garażu.
Rany postrzałowe… ileż to determinacji musi mieć w sobie samobójca [bo ślady oczywiście wskazują na samobójstwo], żeby dla pewności zastrzelić się kilka razy. I to jeszcze w prime time, przed ważnym meczem. No ale śp. Generał był człowiekiem skromnym i mógł najzwyczajniej w świecie nie chcieć robić dokoła swojej śmierci szopki medialnej. Vanitas vanitatum et omnia vanitas.
Prawda? Numerków czytelnikom jeszcze nie chcecie tatuować na ramieniu, nie ten etap, ale takie pomysły też padały hehe.
Anyway, to co jest naprawdę zabawne w tym co napisałeś to fakt że de facto potwierdzasz iż twoje myślenie jest determinowane przez TVN24, Gazetę i co tam jeszcze czytasz. Możliwe że jak większość Polaków nie ufasz mediom i wiedzę czerpiesz z rzetelnych źródeł, czyli z portali internetowych (naturalnie portali TVN24 i Gazety, to już ustaliliśmy). Pytanie dlaczego nigdy nie przyszło ci do głowy zastanowić się czy aby ten lol-content nie jest lol-contentem wyłącznie dlatego że się z nim nie zgadzasz. No bo jeśli sam się przyznajesz że widzisz tu symetrię (ich myślenie determinuje ND, twoje Gazeta) to co jeśli to ciebie robią w konia? Dysonans poznawczy to wielka siła, największa w przyrodzie. 🙂
PolubieniePolubienie
Trochę się nie zgodzę – lol-content powstaje wtedy, gdy ktoś za dużo emocji wkłada w bieżące wydarzenia. Jak ktoś poprostu napisze, że uważa, że w Smoleńsku to był zamach, to jest OK. Ale jak napisze długaśną analizę wykorzystując całą swoją wiedzę ze szkoły podstawowej, to robi się śmiesznie.
Mediom rzeczywiście nie ufam – dlatego prawie w ogóle nie korzystam. Złapałem się nawet na tym, że jak zawędruję na jakiś art w necie, to czytam tylko komentarze. Tak na poprawienie humoru, bo nie zakładam, że któryś z komentujących ma coś wartościowego do powiedzenia.
PolubieniePolubienie
@lsr, masz racje – przejrzalem Twojego jogga i widze, ze linkujesz do onet.pl, gazeta.pl, efakt.pl. Rzeczywiscie – JEST ROZNICA.
Akurat to jest kiepska metoda na ustalenie moich upodobań medialnych. Przede wszystkim – dawno niczego nie linkowałem, do od lat mój jogger tylko sporadycznie odżywa. Po drugie, linkować do konkretnego celu można w różnym celu i z różnych przyczyn. O tych portalach mam jak najgorsze zdanie, ale na nich można najszybciej coś znaleźć z różnych dziedzin. Czytać też można, pod warunkiem, że się wie, jak czytać teksty na tych portalach…
PolubieniePolubienie
@Cichy:
Sęks. Widzisz jaki badziew – mi się nie udało znaleźć. A tu człowiek się nowej rzeczy nauczył. I na dodatek jeszcze musi KP nomen omen honor zwrócić, co też niniejszym czynię.
Rzeczywiście, wychodzi na to, że w wojsku samobójstwo było od dawna praktykowane jako sposób honorowego wyjścia z sytuacji. Oczywiście było obudowane całym protokołem i palniecie sobie w łeb w garażu nijak się do honorowych samobójstw nie wlicza, ale przynajmniej mam kolejny powód by nie przepadać za wojskiem – „pan dowódca na mnie nakrzyczał to pójdę się zabiję”. Głowy nie dam, ale zdaje mi się, że mocarstwem byliśmy zanim takie debilizmy zagnieździły się w szeregach naszych wojaków…
PolubieniePolubienie